Administrator
Wschodnia część lasu entów.
Offline
Mitsuki szła tędy do domu,nie znała tego miejsca i troche się bała
Offline
Administrator
Był akurat na przechadce po lesie. Skakał wśród koron drzew i rozmawiał z entami. Gdy przeskakiwał zobaczył dziewczynęlekko się bojącą. Zeskoczył i mówi do niej. - Co robisz mała wodna lilio w takim miejscu?
Offline
dziewczyna gdy tylko go zobaczyła przeraziła się tak że upadła i cofała się powoli kiedy tylko wstała
Offline
Administrator
-Nie bój się mnie. Ja Ci nic nie zrobię. Ja jestem tym dobrym Powiedział poczym podszedł trochę bliżej dziewczyny.
Offline
Mitsuki:no nie wiem nie zabardzo ufam smokom
Offline
Administrator
-Powiedz jak Ci na imię i z kąd się tu wzięłaś? Podszedł blisko dziewczyny i ję obwąchał. -No nie wiem nie zalatujesz zbyt łowcą
Offline
Mitsuki:jestem Mitsuki mój brat jest łowcą
Offline
Administrator
Cofnął się parę kroków i wysunął czarne pazury
Offline
Mitsuki zaczęła oddychać szybciej i widać zaczęła się bać tych pazurów,zaczęła się cofać coraz szybciej,bała się i to bardzo
Offline
Administrator
Zpod łuski na klatce piersiowej wyjął różowo fioletową kulę, wyszeptał jakieś słowa i skierował nią na Mitsuki. -Nie widzę u ciebie żadnych reakcji by mnie atakować. Schował pazury i kulę i powoli podchodził do Mitsuki.
Offline
Mitsuki:ja nic nie zrobiłam,ja tylko poszłam po zakupy,mówi i Smok widzi torby z zakupami które leżały na ziemi bo je puściła ze strachu a samej Mitsuki zaczęły płynąć łzy ze strachu
Offline
Administrator
Popatrzył na dwie torby. Zachaczył na nie rogami na głowie. Jedna torba na 1 róg. Podszedł do dziewczyny i położył obok niej te torby.-Przepraszam bardzo że cię tak przestraszyłem. Jak chcesz to mogę już lecieć.
Offline
Mitsuki:nie musisz,chciałabym jeszcze z tobą tu pobyć,brat się nie wkurzy jeśli się nie dowie o tym że rozmawiałam z tobą
Offline
Administrator
Wolałbym nie spotkać twojego brata.
Offline